W niedzielne popołudnie, pierwszy zespół Stali Szczecin w ramach szóstej kolejki "Keeza" Klasy Okręgowej zmierzył się na wyjeździe z Iskrą Banie. Było to spotkanie zespołów znajdujących się w górnej połówce ligowej tabeli. Od początku rywalizacji, murawa na stadionie w Baniach nie ułatwiała gry obydwu drużynom. Ostatecznie to gospodarze lepiej poradzili sobie z tymi warunkami i okazali się lepsi o jedną bramkę.
Iskra Banie - Stal Szczecin 2:1 (2:1)
Bramka: Tomasz Cydzik
Skład: Jarząbek - Sablik (73' Pankowski), Lis, Cydzik, Jasiński (46' Wilczyński) - Bogacz (60' Mielnikiewicz), Wójtowicz, Waszak (60' Mokrzycki), Komar, Tokarewicz - Damian Klowan
Od początku rywalizacji gospodarze nastawili się na granie długą piłką za linię obrony przyjezdnych. W szóstej minucie meczu przyniosło to wymierne efekty w postaci bramki. Po dalekim podaniu z liniii obrony, napastnik Iskry zgrał futbolówkę do nabiegającego z głębi pola Rafała Gnapa, a ten bez zastanowienia uderzył z pierwszej piłki w kierunku dalszego słupka i nie dał najmniejszych szans Jarząbkowi, mieliśmy więc, 1:0 dla Iskry. W 23 minucie nasza drużyna wywalczyła sobie rzut rożny. Zawodnicy z Bań próbowali przechytrzyć naszą drużynę i zostawili aż pięciu zawodników na desancie, przy czterech naszych obrońcach, co spowodowało, że mieliśmy przewagę liczebną w polu karnym Iskry. To zagranie gospodarzy doprowadzili do utraty gola. Rafał Komar dośrodkował piłkę na dalszy słupek do kompletnie niepilnowanego Tomasza Cydzika, a ten z najbliższej odległości wbił piłkę do bramki, 1:1. Minutę później, gospodarze po raz kolejny znaleźli się na prowadzeniu. Po dośrodkowaniu z prawej strony, za krótko wybijaliśmy piłkę z pola bramkowego prosto pod nogi do nabiegającego Gnapa, który płaskim strzałem zmieścił futbolówkę między nogami interweniującego Jarząbka, 2:1. W 38 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Mikołaj Waszak, do strzału głową doszedł Rafał Komar, ale uderzył prosto do rąk bramkarza. Trzy minuty później długą piłkę od swoich obrońców otrzymał Damian Klowan, który próbując ją opanować, wystawił piłkę idealnie na strzał Kacprowi Tokarewiczowi. Młody skrzydłowy Stalówki, huknął potężnie bez zastanowienia w kierunku dalszego słupka, niestety futbolówka minimalnie minęła okienko bramki gospodarzy. W 43 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową uderzał Tomasz Cydzik, ale bramkarz zdołał przenieść futbolówke ponad bramkę. Do przerwy mieliśmy więc prowadzenie Iskry, 2:1.
W drugiej połowie jako pierwsi zaatakowali podopieczni trenera Adama Paliwody. W 49 minucie, Damian Klowan płaskim podaniem między obrońcami uruchomił Rafała Komara, skrzydłowy Stalówki oddał strzał z pierwszej piłki tuż pod poprzeczkę. Niestety uderzenie było skierowane zbyt blisko środka bramki i bramkarz pomimo późnej reakacji zdołał w efektowny sposób zapobiec utracie gola. W 70 minucie po podaniu z prawej strony boiska, napastnik Iskry znalazł się kompletnie niepilnowany 5 metrów przed bramką Jarząbka, zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki, a ta poszybowała wysoko ponad bramką. W 89 minucie do wyrównania mógł doprowadzić rezerwowy w tym spotkaniu, Andrzej Wilczyński, niestety piłka po jego silnym uderzeniu z szesnastu metrów dość znacznie minęła bramkę gospodarzy. W końcowych minutach spotkania zawodnicy Iskry dwukrotnie znajdowali się w sytuacji sam na sam z Jarząbkiem, najpierw Gnap próbował ominąć naszego bramkarza, ale robił to na tyle nieudolnie, że Jarząbek nie miał problemu z przechwytem piłki, zaś w tuż przed końcem meczu napastnik gospodarzy uderzył obok słupka. Ostatecznie przegrywamy w Baniach z Iskrą, 2:1.