W sobotę, pierwszy zespół Stali Szczecin pokonał przed własną publicznością drużynę Arkonii Szczecin, 1:0. Dzięki temu zwycięstwu naszej drużynie udało się awansować na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. Nasi zawodnicy rozpoczęli już przygotowania do wyjazdowego spotkania z Pomorzaninem Nowogard. Nam udało się wrócić na chwilę do sobotniej batalii i porozmawiać z trenerem Adamem Paliwodą oraz strzelcem jedynego gola, Gracjanem Sylwestrzakiem. Serdecznie zapraszamy do lektury.
Trener Adam Paliwoda
" Wygrana cieszy podwójnie. Raz przełamanie po dwóch przegranych meczach w lidze, dwa wygrana w derbach. Duża liczba żółtych kartek, w szczególności dla Arkończyków mogła wskazywać na to, że był to bardzo ostry mecz. Moim zdaniem kartki te, spowodowane były tym, że w tym dniu byliśmy po prostu szybsi, bardziej mobilni i lepiej zorganizowani na boisku od przeciwnika. Wygrana może nie jest aż tak okazała i w gruncie rzeczy jeżeli chodzi o sytuacje bramkowe to zespół Arkonii miał też swoje szanse, to mniej najbardziej cieszy sporo jakości w grze naszego zespołu. Miejmy nadzieję, że do następnych spotkań przystąpimy w miarę możliwości w optymalnej sytuacji kadrowej oraz podtrzymamy ten poziom grania z soboty."
Gracjan Sylwestrzak
"Mecz z Arkonią od samego początku zapowiadał się bardzo ciekawie. Po ostatnich dwóch porażkach nie przyjmowaliśmy do świadomości tego, że możemy u siebie przegrać to spotkanie derbowe. Nastawialiśmy się na dużo walki od samego początku do końca. Od pierwszego gwizdka sędziego, rozpoczynająego spotkanie, narzuciliśmy swoje tempo gry i to my byliśmy stroną dominującą. Pomimo dwóch dogodnych sytuacji naszych rywali, to nadal my stwarzaliśmy sobie więcej okazji do zdobycia bramki co tuż przed przerwą zaowocowało tak zwanym golem do szatni. W drugiej połowie udało nam się utrzymać korzystny wynik i trzy punkty zostały na Bandurskiego."