Podopieczni Tomasza Jechny do spotkania dwudziestej ósmej kolejki Szczecińskiej Klasy Okręgowej przystąpili bez kilku kluczowych zawodników. Z różnych względów w sobotę na boisku nie mogli pojawić się, Mateusz Jarząbek, Adam Bogacz, Dominik Ceglarek, Maciej Dochniak, Norbert Grązka, Mariusz Sypuła, Mateusz Wiśniewski, Mikołaj Waszak oraz Michał Żurawik. Pod ich nieobecność szansę otrzymało kilku graczy, którzy do tej pory mieli na swoim koncie mniej rozegranych minut. Jak się okazało zmiennicy zaprezentowali się bardzo dobrze na tle walczącego o utrzymanie rywala i pokonali zespół z Pniewa, 2:0 po golach Wojciecha Dochniaka oraz Tomasza Cydzika. Dzięki temu zwycięstwu Stalówka awansowała na piąte miejsce w ligowej tabeli.
Stal Szczecin - Błękit Pniewo 2:0 (1:0)
Bramki: Wojciech Dochniak, Cydzik
Skład: Sikorski - Staciwa, Cydzik, Tomasz Jęśko, Wis - Malczewski (83' Pawłowski), Mazurek (46' Kowalski), Woźniak (65' Michał Jęśko), Pyś, Wilczyński (87' Kujawski) - Wojciech Dochniak.
Stalowcy dość szybko, bo już w 12 minucie meczu objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Konrada Pysia z rzutu rożnego piłka spadła pod nogi Wojciecha Dochniaka, który uderzył lewą nogą w kierunku dalszego słupka, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i powoli wturlała się do bramki gości, 1:0. Goście pomimo tego, że walczyli o życie nie było to widoczne w ich poczynaniach, bardzo rzadko atakowali na bramkę w której stał Kacper Sikorski. Chyba najlepszą okazję stworzyli sobie w 36 minucie spotkania kiedy to jednemu z zawodników Błękitu wyszedł tak zwany centrostrzał, który o mało nie zaskoczył wysuniętego kilka kroków przed bramkę Sikorskiego,na szczęście piłka odbiła się od słupka i wróciła z powrotem w boisko. Po chwili groźnie było pod drugą bramką. Na strzał z dystansu zdecydował się Bartłomiej Malczewski, futbolówka po jego uderzenie skozłowała tuż przed golkiperem gości, który nogami zdołał odbić ją na aut.
Tuż po przerwie podopieczni Tomasza Jechny mogli podwyższyć prowadzenie. Wojciech Dochniak podaniem w uliczkę uruchomił Tomasza Woźniaka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, niestety złym przyjęciem uniemożliwił sobie oddanie strzału więc zdecydował się na podanie wzdłuż bramki do nadbiegającego Konrada Pysia, niestety zabrakło dokładności i podanie nie trafiło do adresata. W 76 minucie Bartłomiej Malczewski zdecydował się na górne podanie za obrońców do rezerwowego, Michała Jęśko. Młody napastnik wygrał pojedynek z obrońcą Błękitu i znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem, niestety zabrakło zimnej krwi w wykończeniu akcji i golkiper gości zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później Stalowcy dopięli w końcu celu. Kolejny rzut rożny wykonywał Patryk Kowalski, po jego dośrodkowaniu najsprytniejszy w polu karnym okazał się być Tomasz Cydzik, który dostawił tylko nogę do piłki na siódmym metrze, a ta wpadła do bramki. Goście próbowali jeszcze sygnalizować zagranie nakładką naszego zawodnika, ale sędzia Marek Arys zdecydował się uznać gola, 2:0. Dwie minuty później swojego gola mógł dołożyć jeszcze Bartłomiej Malczewski, który także stanął oko w oko z bramkarzem Błękitu, ale i jego uderzenie zewnętrzną częścią stopy zdołał obronić zawodnik z Pniewa. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Stalówki, 2:0. Za tydzień podopieczni trenera Tomasza Jechny zagrają na wyjeździe, w sobotę tj. 9 czerwca o godzinie 16:00 z Piastem Chociwel, natomiast spotkanie ostatniej kolejki z Chemikiem Police na prośbę klubu z Polic oraz za zgodą Zarządu Klubu Sportowego Stal Szczecin, zostanie rozegrane na stadionie w Policach.