W spotkaniu dwudziestej czwartej kolejki Szczecińskiej Klasy Okręgowej, Stal Szczecin wysoko pokonała przed własną publicznością Wybrzeże Rewalskie Rewal, aż 4:0. Był to udany rewanż za porażkę z jesieni, kiedy to górą byli podopieczni trenera Tadeusza Piotrowskiego pokonując u siebie Stalówkę, 3:0. Dzięki temu zwycięstwu i potknięciom rywali nasza drużyna powróciła na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Na szczególne wyróżnienie za sobotni występ zasługuje Konrad Pyś, pomocnik Stalówki popisał się hattrickiem, jedno trafienie dołożył Mateusz Wiśniewski.

Stal Szczecin - Wybrzeże Rewalskie Rewal 4:0 (2:0)

Bramki: Pyś x3, Wiśniewski

Skład: Jarząbek (81' Sikorski) - Żurawik, Bogacz, Cydzik, Wis (85' Woźniak) - Kowalski, Grązka, Ceglarek, Wiśniewski (82' Przemysław Klowan), Pyś - Sypuła (42' Wojciech Dochniak)

Już pierwsza dogodna sytuacja do zdobycia gola przyniosła pierwsze trafienie w tym spotkaniu. W 10 minucie bramkarz gości próbując łapać wysoką piłkę wypuścił ją z rąk a następnie złapał, ale za pole karnym za co sędzia Patryk Szefer podyktował rzut wolny. Do piłki ustawionej tuż za linią pola karnego podszedł Konrad Pyś, zdecydował się na strzał obok muru w róg w którym ustawiony był bramkarz, zrobił to jednak na tyle precyzyjnie, że piłka wpadła do bramki tuż obok słupka, 1:0. W 18 minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Bandurskiego zobaczyli drugiego gola, po raz kolejny jego autorem był Konrad Pyś. W 32 minucie gospodarze mogli po raz kolejny podwyższyć wynik spotkania. Najpierw na strzał z ostrego kąta lewą nogą zdecydował się Mariusz Sypuła, ale po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka, jeden z nadbiegających z głębi pola zawodników próbował jeszcze dobijać głową, niestety tym razem futbolówka przeleciała minimalnie obok słupka. W 41 minucie swoją okazję do zdobycia gola miał Tomasz Cydzik. Środkowy obrońca wyskoczył najwyżej w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niestety i tym razem piłka przeleciała obok słupka. W 45 minucie Stalówka stworzyła sobie kolejną znakomitą okazję do zdobycia gola. Dominik Ceglarek uprzedził bramkarza w walce o bezpańską piłkę i pomimo bardzo ostrego kąta miał przed sobą pustą bramkę, skrzydłowy Stalówki próbował podprowadzić piłkę jak najbliżej bramki, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i bramkarz zdążył wyblokować jego uderzenie. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy za faul bramkarza Wybrzeża na Wojciechu Dochniaku, sędzia Szefer podyktował rzut karny dla naszej drużyny. Do piłki podszedł Konrad Pyś i pewnym strzałem skompletował hattrick, 3:0. W 71 minucie Mateusz Wiśniewski płaskim strzałem między nogami golkipera gości ustalił wynik meczu na 4:0 dla Stalówki.