W meczu dwudziestej drugiej kolejki Szczecińskiej Klasy Okręgowej, zawodnicy Stali Szczecin pokonali na własnym boisku zespół Ogniwa Babinek, 2:1. Gole w tym spotkaniu dla naszej drużyny zdobywali Dominik Ceglarek oraz Wojciech Dochniak. Dla podopiecznych Tomasza Jechny to drugie z rzędu zwycięstwo w lidze dzięki któremu Stalówka zachowała czwarte miejsce w tabeli z jednym punktem przewagi nad piątą Odrą Chojna oraz sześcioma punktami przewagi nad zespołem z Babinka.
Stal Szczecin - Ogniwo Babinek 2:1 (1:0)
Bramki: Ceglarek, Wojciech Dochniak
Skład: Jarząbek - Żurawik, Bogacz, Cydzik, Wis - Pyś (90' Woźniak), Malczewski, Ceglarek, Wiśniewski (90' Kujawski), Wojciech Dochniak (90' Wilczyński) - Sypuła (80' Kowalski).
Po ubiegłotygodniowym, wyszarpanym wręcz zwycięstwie 1:0 w Dobrzanach, nadszedł czas na mecz o podobnym gatunku jeżeli chodzi o emocje do samego końca. Jako pierwsi dogodne sytuacje do zdobycia stworzyli sobie zawodnicy z Bandurskiego, jednak trzeba było na nie trochę poczekać. W 29 minucie Adam Bogacz podaniem podcinką przerzucił całą linię obrony gości kierując piłkę do Mariusza Sypuły, który zdecydował się na strzał z pierwszej piłki z woleja, niestety piłją po jego strzale trafiła tylko w boczną siatkę. Trzy minuty później Stalówka objęła prowadzenie. Bramkarz Ogniwa, Karol Kądziołka zdecydował się na krótkie wznowienie piłki z piątego metra do swojego stopera, tenże zawodnik próbował rozegrać akcję do lewej strony boiska wzdłuż linii pola karnego, ale jego za lekkie podanie zdołał przechwycić Dominik Ceglarek i strzałem pod poprzeczkę do pustej bramki zdobył gola na 1:0 dla naszej drużyny. W 39 minucie spotkania Mateusz Wiśniewski podał do Mariusza Sypuły, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Kądziołką, napastnik Stalówki chyba przez chwilę się zawahał i ostatecznie uderzył obok bramki gości. Do przerwy 1:0 dla Stali Szczecin. Dziesięć minut po wznowieniu gry gospodarze podwyższyli prowadzenie. Mateusz Wiśniewski podawał do Mariusza Sypuły, który znajdował się na pozycji spalonej, ale Wojciech Dochniak krzyknął do niego aby przepuścił piłkę. Skrzydłowy Stalówki biegł z nią sam przez całą połowę boiska, znalazł się w sytuacji sam na sam z Kądziołką i płaskim strzałem obok nogi bramkarza umieścił piłję w siatce, 2:0. Mogło się wydawać, że od tej pory podopieczni Tomasza Jechny będą spokojnie kontrolować przebieg meczu, nic bardziej mylnego. W 72 minucie błąd techniczny w przyjęciu piłki popełnił Michał Żurawik, na swoje nieszczęście ratował się faulem i sędziujący to spotkanie Daniel Kwiecień odgwizdał rzut karny dla gości. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Łukasz Kondraciuk i pewnym strzałem w swój prawy róg pokonał Mateusza Jarząbka, 2:1. Na domiar złego w 76 minucie Michał Żurawik(na zdjęciu) obejrzał czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych i nasz zespół musiał grać w 10 przeciwko 11 zawodnikom drużyny przeciwnej. Na szczęście udało się przetrwać napór gości i w 85 minucie siły się wyrównały gdy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył strzelec gola dla Ogniwa, Łukasz Kondraciuk. Pomimo aż pięciu doliczonych przez sędziego minut wynik nie uległ już zmianie Stal Szczecin ostatecznie pokonała Ogniwo Babinek, 2:1.