UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem
Joomla Extensions

W rozegranym dzisiaj meczu osiemnastej kolejki Szczecińskiej Klasy Okręgowej, Stal Szczecin podejmowała na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Witkiewicza drużynę Wichra Brojce. Trzeba przyznać, że nie było to zbyt piękne widowisko. Nie wszystko układało się po myśli podopiecznych trenera Tomasza Jechny, ale takie mecze również sie zdarzają i trzeba je wygrywać co naszej drużynie się dzisiaj udało. Na wyróżnienie na pewno zasłużył dziś Kacper Sikorski, młody bramkarz, zastępujący Mateusza Jarząbka w kilku sytuacjach popisał się pewnymi interwencjami ratującymi zespół przed utratą gola co pozwoliło zachować drużynie czyste konto. Dzięki temu zwycięstwu Stalówka umocniła się na czwartym miejscu w tabeli i ma już tylko cztery punkty straty do trzeciej, Floty Świnoujście.

Stal Szczecin - Wicher Brojce 2:0 (1:0)

Bramki: Wiśniewski, Witczak

Skład: Sikorski - Żurawik, Bogacz, Cydzik, Maciej Dochniak - Kowalski (65' Grązka), Malczewski - Ceglarek (82' Wilczyński), Pyś (71' Wojciech Dochniak), Sypuła (46' Witczak) - Wiśniewski.

Początkowe minuty to raczej spokojna gra z obu stron. Na pierwszą sytuację bramkową musieliśmy poczekać do dwudziestej trzeciej minuty spotkania, ale od razu była to sytuacja po której padł gol. Patryk Kowalski znajdując się w kole środkowym boiska zdecydował sie na podanie podcinką za linię obrony drużyny gości do Mateusza Wiśniewskiego. Napastnik Stalówki będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył w kierunku dalszego słupka, piłka leciała bardzo powoli, kilkukrotnie skozłowała, ale ostatecznie wpadła do bramki tuż obok słupka i mieliśmy 1:0 dla naszej drużyny. Dziewięć minut później po raz pierwszy swoje umiejętności pokazał Kacper Sikorski, który w sytuacji sam na sam z napastnikiem Wichra okazał się być lepszy odbijając piłkę na rzut rożny. Tuż przed przerwą Stalowcy mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie za sprawą Dominika Ceglarka, który znalazł się niepilnowany na jedenastym metrze, niestety jego uderzenie poszybowało wysoko nad poprzeczką bramki gości.

W przerwie trener Tomasz Jechna dokonał jednej zmiany w miejsce Mariusza Sypuły pojawił się Piotr Witczak i jak się później okazało miało to duże znaczenie dla dalszych losów tej rywalizacji. W 57 minucie po raz drugi w tym meczu świetną paradą popisał się Kacper Sikorski broniąc w sytuacji jeden na jeden z jednym z zawodników Wichra. Dziewięć minut na strzał z dystansu zdecydował się Konrad Pyś, niewiele zabrakło a wrzucił by piłkę bramkarzowi za kołnierz, niestety piłka odbiła się od poprzeczki i wyleciała poza boisko. Chwilę później ładnie na skrzydle Piotr Witczak poradził sobie z obrońcą gości i wycofał piłkę na szesnasty metr do Mateusza Wiśniewskiego, ten odegrał jeszcze futbolówkę do Konrada Pysia, ale jego strzał w środek bramki bez problemów obronił bramkarz gości. W 70 minucie Konrad Pyś dośrodkował z rzutu rożnego prosto na głową do Tomasza Cydzika, który oddał strzał w światło bramki, niestety i tym razem na miejscu był bramkarz, wynik nadal brzmiał 1:0 dla Stalówki. Ale co się odwlecze to nie uciecze, nadeszła 75 minuta spotkania. Tym razem rzut rożny wykonywał Wojciech Dochniak, który w międzyczasie zmienił Konrada Pysia, obrońcy wybili piłkę na dwudziesty drugi metr prosto pod nogi Norberta Grązki, który zdecydował się na strzał z powietrza. Strzał Grązki został zablokowany przez...Piotra Witczaka, który po przyjęciu piłki lewą nogą na jedenastym natychmiast strzelił prawą nogą, piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce, 2:0! Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, Stalówka dopisała do swojego dorobku kolejne ważne trzy punkty, za tydzień, w Wielką Sobotę nasz zespół czeka wyjazd do Dębna na mecz z Dębem a za dwa tygodnie będziemy podejmować Flotę Świnoujście. Miejmy nadzieję, że to spotkanie uda się rozegrać na stadionie przy ulicy Bandurskiego.

 

Klub Sportowy "Stal" Szczecin
ul. Bandurskiego 35
71-685, Szczecin
Zostań sponsorem
Projekt i wykonanie: i2o